Agata Młynarska musiała wyjechać. Miała tylko pięć minut na spakowanie się

Agata Młynarska czas pandemii wykorzystała na podratowanie swojego zdrowia. Brak dużej ilości zobowiązań zawodowych temu sprzyjał. Jednak w ostatnich miesiącach prezenterka powróciła z programem "Bez tabu", w którym porusza trudne i kontrowersyjne tematy. Do tego jest bardzo aktywna w social mediach. Nie tylko komentuje tam otaczającą ją rzeczywistość, lecz także pokazuje swoje życie prywatne. Często również informuje swoich fanów, jak się czuje. Od lat bowiem zmaga się z wieloma poważnymi chorobami. Jej ukochany mąż, Przemysław Schmidt, postanowił zadbać o Agatę i zorganizował jej niezwykłą niespodziankę. Młynarska nie ukrywała swojego zaskoczenia.

Prezenterka musiała być bardzo zdziwiona, gdy dwa dni temu została obudzona przez męża, który poinformował, że ma ona zaledwie pięć minut na spakowanie się. Agata Młynarska niewiele myśląc, wzięła najpotrzebniejsze rzeczy i nie zadając zbyt wielu pytań, pojechała z Przemkiem.

"Kiedy budzisz się rano i dowiadujesz się, że masz się 5 min, bo mąż zabiera Cię w podróż w nieznane. Okazuje się, że lecimy…niech to dla Was też będzie niespodzianka!", napisała prezenterka na Instagramie.

Okazało się, że para poleciała do Włoch, a konkretnie do Toskanii. Młynarska jest zachwycona podróżą. Przez pandemię nie ma tam turystów, bo wszystko jest pozamykane. Agata jednak widzi w tym same zalety. Mogą w spokoju zwiedzać ten wyjątkowy zakątek świata, którego do tej pory nie miała okazji zobaczyć.

"Pusto. Nie ma ludzi, knajpy zamknięte, możesz tylko, jak zawsze od setek lat, napić się tu dobrego wina. Lub zatopić w uliczkach (...) Covid i styczeń przepędziły wszystkich turystów. Słychać wiatr i trzepotanie skrzydeł ptaków, zbierających się do lotu, albo przysiadających na murku.Ta pustka i cisza są niezwykłym doświadczeniem" -  relacjonuje.

Trzeba przyznać, że taki mąż to skarb!