Do sądu przyjechali razem. Cały czas rozmawiali, a na ich twarzach panował spokój. Sama sprawa trwała niecałą godzinę. Po wszystkim razem wsiedli do taksówki i pojechali do domu. - Zrobili to szybko, aby ich syn Piotrek (8 l.) nie musiał przechodzić piekła - mówi nasz informator. I tak zakończyli 10 lat małżeństwa.
W czwartek natomiast we wrocławskim Sądzie Okręgowym Robert (43 l.) i Karolina (35 l.) Gonerowie również otrzymali wyczekiwany rozwód. Aktor pojawił się na 15 minut przed rozprawą, a jego żona chwilę po nim. Na korytarzu trochę rozmawiali, ale unikali swojego wzroku.
Ta rozprawa trwała prawie dwie godziny. Z sali wyszli razem i w dość dobrych nastojach. Udali się przed sąd, gdzie wypalili po papierosie i rozeszli się. - Pan Gonera dostał rozwód bez orzekania o winie - powiedziano nam w sądzie.