Modelka od Bieniuka wydała oświadczenie. Wstrząsające słowa

2019-05-01 9:17

Modelka Sylwia S. (29 l.), która posądziła Jarosława Bieniuka (40 l.) o brutalny gwałt postanowiła zabrać głos. W swoim oświadczeniu ujawniła, że siedzi zamknięta w domu, płacząc i bojąc się wyjść nawet do sklepu. Kobieta ma żal, że ludzie nie wierzą w jej wersję zdarzeń i winę wdowca po Ani Przybylskiej (†36 l.).

Oskarżyła Bieniuka, opuścili ją prawnicy

i

Autor: Akpa/instagram Oskarżyła Bieniuka, opuścili ją prawnicy

16 kwietnia Jarosław Bieniuk trafił do aresztu. Mężczyźnie postawiono zarzut naruszenia wolności seksualnej. Sprawę na policję zgłosiła 29-letnia modelka Sylwia Sz. Funkcjonariusze po wstępnym zbadaniu sprawy wypuścili byłego piłkarza na wolność. Musiał on jednak wpłacić kaucję w wysokości 20 tys. zł. Choć śledztwo trwa, partner Przybylskiej utrzymuje, że jest niewinny. Pierwsze oświadczenie wydał tuż po wyjściu z aresztu, a niedawno mówił o sprawie także w "Dzień Dobry TVN". Teraz głos postanowiła zabrać Sylwia Sz. W programie "Uwaga" reporter przeczytał oświadczenie, które sporządziła modelka.

- To, co działo się przez ostatnie dwa tygodnie ma znamiona linczu. Nikt nie zainteresował się tym, co się naprawdę wydarzyło i co się stało, a wszyscy skupili się na kłamliwych, obraźliwych oskarżeniach, które miały tylko na celu odwrócenie uwagi od prawdy. Zostałam z tym kompletnie sama. Odwrócili się ode mnie wszyscy, a moi przyjaciele byli bezpardonowo atakowani tylko po to, abym nie mogła liczyć na ich wsparcie(...) Od dwóch tygodni siedzę sama w domu, płacząc, bojąc się wyjść nawet do sklepu. Czasami mam wrażenie, że musiałaby się stać jeszcze większa tragedia, żebyście uwierzyli, co naprawdę się tamtej nocy wydarzyło - napisała Sylwia Sz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki