Udział w "Tańcu z gwiazdami" to okazja po pierwsze - do zapełnienia portfela, po drugie - do poprawy wyglądu, a po trzecie - do wystawienia na widok publiczny w kusych tanecznych strojach wszystkich niedoskonałości swojego ciała.
To trzecie przydarzyło się Ilonie Felicjańskiej, która zatańczy w najbliższej edycji programu. Mówiło się wiele o bardzo udanym powrocie byłej modelki do formy i na wybiegi po kilku latach przerwy w karierze zawodowej. Jednak jak się okazuje, czas nie jest łaskawy nawet dla modelek. Nogi Felicjańskiej ewidentnie poddają się jego upływowi (chyba że jest to efekt zaniedbania ćwiczeń i diety). Może Robert Kochanek pomoże jej pozbyć się cellulitu. Po poprzednich edycjach wiadomo, że jeśli chodzi o figurę (zwłaszcza Kasię Figurę), taniec może zdziałać cuda.