- Gram największego twardziela w historii rosyjskiego kina, po rosyjsku. Rozwalam wszystkich samym wzrokiem, a jak nie wzrokiem, to ciosami karate - chwalił się Maciej w jednym z wywiadów.
- To zabawne, bo w Polsce nigdy bym takiej roli nie dostał, nie jest zgodna z moim wizerunkiem. A Rosjanie stwierdzili po castingu, że mam niesamowicie zimne, wyrafinowane spojrzenie. Wybuchają za mną samochody, a ja nawet nie mrugnę okiem, tylko idę dalej. Arnold Schwarzenegger w połączeniu z Bruce'em Lee - ekscytował się swoją rolą.
I nie tylko. Widać, że Maciej wzorował się na najlepszych. To Uma Thurman z filmu "Kill Bill" i James Bond w jednym. Nawet po upadku kołnierzyk białej koszuli nie traci blasku.
Polscy aktorzy, filmowcy są zachwyceni rolą Stuhra.
Zobacz: Anna Przybylska, Kora, Nergal, Paulla, Stuhr - to tylko niektóre gwiazdy, które chorowały na raka
- Jakbym nie wiedział, kim on jest, tak jak zapewne większość Rosjan, tobym pomyślał, że to taki "syn Putina" - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Marek Mos (37 l.), który od lat reżyseruje filmy w USA. - Władimir też się lansuje na twardziela, a wygląda bardzo przeciętnie. Obaj mają pociągłą twarz, łysieją, są blondynami. Baaaardzo dużo podobieństwa. Może właśnie stąd Rosjanie są zachwyceni Maćkiem i zatrudniają go, bo widzą w nim takiego Władka za młodu.
Bronisław Cieślak (71 l.), czyli słynny porucznik Borewicz, też przyklaskuje Maćkowi.
- Wcale już nie jest z niego taki wątlaczek ani taki chuchraczek i taki młodzik cherubinek, jaki był - ocenia aktor. - To nie jest tak, że aktor musi być mięśniakiem, żeby grać twardziela - uważa Cieślak.