Żaden związek z "Moja mama i twój tata" nie przetrwał
Nowy program Polsatu "Moja mama i twój tata" polega na tym, że dojrzali single poszukują i znajdują miłość. Pomagały im w tym z ukrycia ich nastoletnie dzieci, które jako tajemniczy "eksperci" łączyły ich w pary i wysyłały na randki. Niektóre osoby odeszły samotnie z show, ale wyglądało na to, że pozostałym udało się znaleźć "drugą połówkę".
Na przykład Ania i Piotr w dramatycznym finale show musieli walczyć z oskarżeniami pozostałych, że grają uczucie i "mają parcie na szkło". Zapewnili, że ich uczucie jest szczere i przetrwa wszystko. Jednak na sukces Donaty i Krzysztofa stawiali absolutnie wszyscy. Nie tylko uczestnicy programu Cichopek, ale i widzowie. Teraz na jaw wyszło, że absolutnie żadna para nie jest już ze sobą razem!
Nawet Donata i Krzysztof nie przetrwali!
W piątek, 8 listopada w „halo tu Polsat” Paulina Sykut Jeżyna i Krzysztof Ibisz rozmawiali z najpopularniejszą, "pewną" parą uczestników programu „Moja Mama i Twój Tata”. Sjow prowadziła Katarzyna Cichopek, teraz na kanapie śniadaniówki obok siebie usiedli faworyci: Donata Sawicka i Krzysztof Moczulski. Niestety ich miny i słowa w żaden sposób nie tylko nie wskazują na sukces związku, ale i wielką porażkę!
Donata i Krzysztof szczerze opowiedzieli o tym, jak potoczyło się ich życie po zakończeniu zdjęć do programu "Moja mama i twój tata". Jeszcze dwa dni wcześniej widzieliśmy "zakochane gołąbeczki", a teraz osoby, które nie chcą nawet spojrzeć sobie w oczy!
Na wstępie Krzysztof zdradził, że nie są już parą, a jedynie pozostają "koleżeństwem". Przyznał, że to on jest winny rozpadu nowego związku i że chyba "nie do końca posprzątał po swoim poprzednim życiu".
Donata wstydzi się po programie "Moja mama i twój tata"
Donata wyznała, że choć Krzysztof nie był w jej typie, to w programie okazał się bardzo fajnym facetem. Donata bardzo się zmieniła. Na jej głowie nie ma już długich warkoczyków. Gwiazda "moja mama i twój tata" ścięła krótko włosy i pokazała na głowie blond burzę. Wyglądała bardzo ładnie, ale minę miała smutną. Donata powiedziała wprost, że wstydzi się, że ten związek się rozpadł. Czuje zawód nie tylko swój, ale również zupełnie obcych osób, którzy kibicowali im jako parze. Jest to dla niej trudne.
Na kanapie śniadaniówki Polsatu zasiadła także psycholożka, Karolina Jarmołowicz. Szybko znalazła dobre strony tej sytuacji, które próbowała przekuć w nowe doznania życiowe, naukę i zdobywanie nowych doświadczeń, które nas otwierają i wzmacniają. Na zakończenie przywołała słowa jej mentorki, że o dobry związek warto dbać, i do tego namawiała wszystkich widzów.
Krzysztof na zakończenie powiedział, że wciąż ma nadzieję na miłość. Donata potwierdziła, że ona także. Ale w żaden sposób nie wyglądało to na wspólną deklarację ulubieńców show "Moja mama i twój tata".