Maja, bo tak ma na imię druga żona Aleksandra Mikołajczaka (55 l.), od kilku tygodni nie jest w stanie nawet chodzić. O tajemniczej chorobie swojej ukochanej ojciec Izy wspomniał podczas premiery książki "Odnaleźć dobro", w której opisał dramat, jaki przeżywa. Choroba "cioci" bardzo leży Izie na sercu. Aktorka cały czas chciałaby być przy żonie taty, ale nie może.
- Moja pomoc jest mocno ograniczona ze względu na miejsce zamieszkania i charakter pracy - mówi nam Iza. - Ja mogę tylko wspierać ich moim optymizmem, szukać i wysyłać lekarstwa. A gdy jestem w Polsce, odwiedzać dom taty. Wiem, że to jest dla niego ważne - dodaje.
Aktorka nie ukrywa też, że jest dobrej myśli. W końcu pieczę nad macochą przejęła jej mama, która wkłada serce w opiekę nad Mają. - Cała rodzina jest zaangażowana w pomoc tacie, nie wyłączając mojej mamy, która z nas wszystkich pomaga najwięcej. Jestem pełna podziwu dla rodziców i dziadków za to, jak zachowują się w obliczu tej choroby. Chciałabym być kiedyś dla moich dzieci takim autorytetem, jakim oni są dla mnie - powiedziała Iza.