- Ja ogólnie nie rozumiem, dlaczego jest tyle hałasu o zabiegi. Jeśli są robione w granicach estetyki, to co w tym złego? Jeśli ktoś czuje się z tym lepiej, to co, trzeba go zlinczować? - mówi nam Monika i dodaje: - Jak słucham czasami wypowiedzi facetów, że naturalna kobieta jest taka super, to pytam, dlaczego zdradzają ją z pięknie zrobionym laskami, które pobudzają ich zmysły?
Celebrytka bez ogródek przyznaje, że zrobiła sobie piersi. Ostatnio natomiast udała się na zabiegi karboksyterapii, czyli wpompowywaniu w skórę dwutlenku węgla. Zapobiega to m.in. starzeniu się skóry, powstawaniu rozstępów i cellulitu. Ale oprócz twarzy i szyi Goździalska zafundowała sobie regenerację skóry na pupie.
Zobacz też: Łzy Beyonce i pupa Minaj przyćmiły nagrody MTV
- Pani Monika skorzystała z zabiegów na twarz, dekolt oraz pośladki, z tego, co wiem, jest bardzo zadowolona - usłyszeliśmy w salonie piękności.
Takie kompleksowe cykle zabiegowe nie kosztują nawet tysiąca złotych za seans, ale patrząc na piękną Monikę, nie ma czego żałować.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail