Monika Jarosińska bardzo chce się zaszczepić, ale cierpliwie czeka na swoją kolej i to na dodatek nie w Polsce, ale na Malcie, która stała się jej drugim domem.
- Nie wierzę w teorie spiskowe i inne bzdury, więc zamierzam się zaszczepić. Nie wiemy, jakie będą skutki uboczne, ale uważam, że lepiej się zaszczepić niż przechodzić covid-19. Mieliśmy z mężem to szczęście, że nie zachorowaliśmy, ale wielu naszych znajomych nie tylko zachorowało, ale i zmarło – mówi nam ze smutkiem Monika.
– Zaszczepimy się na Malcie. Mamy tu rezydenturę. Czekamy aż przyjdzie powiadomienie i wtedy zgłosimy się do punktu szczepień – zdradza aktorka.