Monika Mrozowska spędziła ze znajomymi uroczy weekend nad Narwią. Aktorka skorzystała z kąpieli w balii ustawionej na dworze. W opisie przyznała, że na razie nie jest gotowa na morsowanie.
- To było przedsięwzięcie z wyższej półki Zaczęło się od rozmrożenia węża ( spokojnie, gumowego ) , który został na podwórku i w środku był pełen lodu. Potem było kilka godzin nalewania wody do drewnianej bani i grzania w piecu... żeby dziś po południu woda była gorąca jak zupa. Mam kilka koleżanek, które namawiają mnie na morsowanie (jedną z nich jest dietetyk Katarzyna Błażejewska-Stuhr, żona aktora Macieja Stuhra przyp. red.) Jednak póki co jestem gotowa wskoczyć do zbiornika wodnego w styczniu pod warunkiem, że albo woda będzie miała powyżej 38 stopni, albo... ten zbiornik będzie znajdował się... w strefie klimatu zwrotnikowego - napisała Mrozowska na Instagramie.
Przypomnijmy, że ostatnio było głośno o Mrozowskiej z powodu rozpadu jej kolejnego związku. Media rozpisywały się o tym, że rozstała się z operatorem filmowym Sebastianem Jaworskim (40 l.), z którym ma syna Józefa (5 l.). Aktorka jest także mamą dwóch córek Karolinę (16 l.) i Jagodę (9 l.) z byłym mężem Maciejem Szaciłło.