Monika Mrozowska pisze o rozstaniu i nowej miłości. Pierwsze zdjęcie z partnerem

2019-01-28 13:51

Monika Mrozowska (39 l.) tydzień temu pokazała się nago w balii na mrozie. Autorem zdjęcia jest producent Maciej Auguścik-Lipka. Teraz okazuje się, że jest on nowym partnerem aktorki znanej z "Rodziny zastępczej". Para razem z dziećmi Moniki spędza ferie na włoskiej Sardynii.

Monika Mrozowska wykryła spisek - wie, kto jest agentem?

i

Autor: AKPA

Ostatnio było głośno o Monice Mrozowskiej z powodu rozpadu jej kolejnego związku. Media rozpisywały się o tym, że rozstała się z operatorem filmowym Sebastianem Jaworskim (40 l.), z którym ma syna Józefa (5 l.). Aktorka, która jest także mamą dwóch córek - Karoliny (16 l.) i Jagody (9 l.), które ma z byłym mężem Maciejem Szaciłło, postanowiła po raz pierwszy napisać o rozstaniu i nowym związku.

- Ponad rok temu podjęłam jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu. Byłam w terapii dla par. Po jakimś czasie usłyszałam, że to nie ma sensu. I gdy już oswoiłam się na dobre z myślą, że mogę być sama z trójką dzieci i że jest mi w tym stanie dobrze... zakochałam się. I nie mam zamiaru się tego wstydzić - napisała Monika Mrozowska na Instagramie. Aktorka umieściła także zdjęcie z nowym partnerem.

Wyświetl ten post na Instagramie.
Powinnam teraz pracować, ale czytam wywiad z @urszuladudziak.official Niby jestem na wakacjach z dziećmi, ale to w końcu poniedziałek. Telefon dzwoni, maile spływają do skrzynki. I ja powinnam odbierać ten dzwoniący telefon i odpisywać na te wiadomości. Ale zamiast tego czytam... „Wiem, że jestem wzorem dla wielu kobiet, które nie mówią o tym, czego pragną, co je dręczy. Wstydzą się i są zastraszane.”- mówi Pani Urszula. Dwa dni temu przychodzi SMS od znajomych, że znowu krążą po necie jakieś rewelacje na mój temat. „Redaktorzy” nie bardzo wiedzą co pisać, bo w zasadzie nic nie wiedzą, więc „bogatą” relację z zakupów ilustruje seria prawie takich samych zdjęć. Znam wiele par. Wśród nich kilka(dosłownie kilka) takich, które są naprawdę szczęśliwe. Znam też takie, które baaaardzo się kochają, ale... tylko na instagramie ? Mam koleżanki, które „niosą krzyż” w imię dobra dzieci. I takie, którym po prostu brak odwagi. Znam też szczęśliwe zakończenia, gdy wspólna terapia kończy się sukcesem. Mam też znajomych, którzy bardzo chcieliby się rozstać, ale wspólne zobowiązania i kredyty trzymają ich bardziej niż przysięga złożona przed Bogiem. Ponad rok temu podjęłam jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu. Byłam w terapii dla par. Po jakimś czasie usłyszałam, że to nie ma sensu. I gdy już oswoiłam się na dobre z myślą, że mogę być sama z trójką dzieci i że jest mi w tym stanie dobrze... zakochałam się. I nie mam zamiaru się tego wstydzić. Pani Urszulo, pozdrawiam Panią gorąco ❤️❤️❤️ Post udostępniony przez Monika Mrozowska (@monikakingamrozowska)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki