Monika Olejnik (?? l.) jest jak wino - cały czas atrakcyjna, wysportowana i modna jak nastolatka. Ale dziennikarka ma problem ze swoim wiekiem i skrzętnie go ukrywa. Nienawidzi, gdy ktoś ją o niego pyta.
- Zawsze odejmowałam sobie lat. Jak skończyłam 10, to już przeżywałam, że jestem stara - opowiada Olejnik w "Twoim Stylu". - Podobnie potem. Miałam trzydzieści parę lat, jechałam na reportaż w Polskę, pytano mnie o wiek, a ja podawałam mniej - przyznaje się do kłamstw. Nawet w naprawdę poważnych sytuacjach zagrożenia życia pani Monika ukryła metrykę. - Pływałam na Korsyce przy dużej fali, kiedy nagle porwał mnie tak silny prąd, że ciężko było mi wrócić na brzeg. Pomogli mi ratownicy, którzy po akcji rutynowo zapytali o wiek, a ja, taka lekko nieprzytomna, podtopiona, od razu odjęłam sobie 10 lat. Tak mam i zawsze miałam - żali się Olejnik.
Pani Monika nie lubi też, gdy gazety podają jej wiek. Będziemy mili i tego nie zrobimy. Ale z okazji urodzin, które obchodziła w tym miesiącu dziennikarka, życzymy jej 100 lat!
ZOBACZ: Margaret zaszalała! Piosenkarka przeszła metamorfozę