Kraków, piękne miasto na południu Polski, żyje zupełnie innym rytmem niż stolica. Nic więc dziwnego, że warszawiacy lubią tam wyskoczyć, aby rozkoszować się spokojem tamtejszej Starówki. Tak też zrobili Monika i Zbyszek. Jako że razem mają szóstkę dzieci z poprzednich związków, nie mogli tam być sami. Tym razem towarzyszyła im córka aktora - Bronia (10 l.). To ważniejsze niż urocze sam na sam, bo chodzi o to, by wszyscy jakoś dotarli się w tym nowym związku.
Zakochana para wraz z dziewczynką długo spacerowała po centrum Krakowa. Były wspólne zdjęcia, kosztowanie smakołyków i dużo dobrej zabawy. I widać, że cała trójka dobrze się czuła w swoim towarzystwie. Było tak fajnie, że nie wiadomo kiedy zrobiło się ciemno. Czas było wracać do hotelu.
Zbyszek, jak przystało na dżentelmena, nie zapomniał o podziękowaniu dla ukochanej za wspaniały dzień. Kupił jej piękne słoneczniki. Jednak aby nie kończyć za szybko tych wspaniałych chwil, zadbał też o coś dla ciała. Zrobił porządne zakupy i zaopatrzył się w musujące wino - by jeszcze choć na chwilę odsunąć troski codzienności.
Bo przecież ta dwójka musi stale borykać się z przeciwnościami losu. Zamachowski walczy z żoną, aby ta zezwoliła mu na wakacyjny wyjazd z dziećmi razem z Richardson. Dziennikarka z kolei drży o swoją posadę w TV. Mówi się, że szuka nowej pracy.
Na szczęście mają jednak siebie i te niezapomniane chwile.