W związku Moniki Richardson i Zbigniewa Zamachowskiego zaczynają się pojawiać pierwsze zgrzyty. Okazuje się, że para inaczej podchodzi do kwestii popularności.
Znany aktor bacznie strzeże swojej prywatności i nie lubi opowiadać kolorowym magazynom szczegółów ze swojego osobistego życia. Z kolei Monika Richardson bardzo chętnie dzieli się swymi, często bardzo intymnymi, informacjami z życia prywatnego. Nic zatem dziwnego, że na tym polu między parą pojawiły się niesnaski.
Jak podaje FAKT, Richardson ostatnio otrzymała atrakcyjną propozycję wywiadu do jednego z popularnych pism, w którym to dziennikarka miałaby opowiedzieć o swoim związku. Monice za te zwierzenia proponowano kwotę 50 tysięcy złotych. Jednak warunek był jednoznaczny - w wywiadzie musiałby wziąć Zbigniew Zamachowski.
Popularny aktor zdecydowanie odrzucił tę propozycję, co zapoczątkowało prawdziwą burzę.
- Była wielka kłótnia, bo Zbyszek nie chce o tym słyszeć. Monika jednak nie ustępuje i namawia go na zmianę decyzji. Chciałaby raz a porządnie o wszystkim opowiedzieć - wyznał znajomy pary w rozmowie z FAKTEM.
Zbigniew Zamachowski uważa, że taki wywiad mógłby źle wpłynąć na jego karierę zawodową. Poza tym aktor ma też na uwadze swoje dzieci.
Jak widać, Monika Richardson nie ma takich dylematów.