Monika Richardson pojawiła się sama na gali Orlenu w Teatrze Wielkim. Wyglądała naprawdę na radosną i szczęśliwą, chętnie pozowała do zdjęć, a uśmiech nie schodził jej z twarzy.
Nieobecność Zbyszka była dla wszystkich sporym zaskoczeniem. W końcu para od dłuższego czasu jest nierozłączna. Wszystko robią razem - pracują, udzielają wywiadów, opowiadają o swojej miłości, a nawet o porannym seksie.
Gdzie zatem podział się Zbyszek? Jakie zobowiązania przeszkodziły mu by być jak zwykle u boku Richardson?