Monika Richardson po rozstaniu ze Zbigniewem Zamachowskim (61 l.) odżyła i chce wyglądać świetnie nie tylko dla siebie, ale i dla swojego nowego partnera Konrada Wojterkowskiego (49 l.). Najpierw zaczęła odwiedzać regularnie gabinet medycyny estetycznej, a w domowym zaciszu ćwiczy jogę i zaczęła stosować dietę. Schudła już kilka kilogramów, ale, jak zapewnia, nie to jest jej celem.
- Nie chodzi o wagę. Po prostu lepiej się czuję, dużo lepiej. Właściwie w każdym aspekcie, od miarowego bicia serca, bo mam nadciśnienie, po poczucie lekkości i bycia wypoczętą – cieszy się Monika. - Co zrobiłam? Po pierwsze: ŻP, to działa! - zachwala dziennikarka, a gdyby ktoś nie wiedział, co oznacza ten skrót, spieszymy z wyjaśnieniem: „żryj połowę”. - Po drugie: dużo wody. Po trzecie: eliminacja śmieciowego i wysoko przetworzonego jedzenia – wylicza.
A efekty widać gołym okiem.
Zobaczcie, jak wygląda teraz Monika Richardson: