Monika Richardson dba o ciało jak mało kto. Wygląda pięknie, ale nic za darmo nie przychodzi. Prezenterka telewizyjna ciężko nad tym pracuje. Regularnie godzinami poci się w prestiżowym klubie fitness na warszawskim Wilanowie. A ta przyjemność kosztuje niemało.
Przeczytaj koniecznie: Monika Richardson może wrócić na szczyt - jeśli weźmie się do roboty!
Roczny karnet to wydatek - 3300 zł. Ale za to do dyspozycji piękna Monika ma sporo, bo i zajęcia grupowe - m.in. pilates i jogę, a także indywidualne - przede wszystkim ćwiczenia ujędrniające dolne partie ciała, czyli uda i pośladki. Może też korzystać z sauny i basenu...
Ale patrząc na Monikę, trzeba jasno powiedzieć - warto wylewać siódme poty! Zresztą Richardson musi dbać o siebie. Pochodzi z telewizyjnej rodziny. W TVP pracuje jej kuzyn Piotr Kraśko (39 l.), wiele lat szefowała tam i w Polsacie również jej mama, Barbara Trzeciak-Pietkiewicz. Ona sama pojawia się w okienku od 15 lat. Tańczyła w "Tańcu z gwiazdami", prowadziła popularny show "Europa da się lubić", a w tej chwili prowadzi program kulturalny "Wstęp wolny" w TVP 2.
Patrz też: Richardson opowie dzieciom o seksie
Poza tym Monika, jak wiele gwiazd, chętnie bywa na warszawskich salonach. W ciągu miesiąca potrafi zaliczyć sześć topowych imprez. I aby zachwycać, musi o siebie dbać.