Prezenterka telewizyjna przez lata była żoną aktora Zbigniewa Zamachowskiego, który specjalnie dla niej zakończył swoje poprzednie małżeństwo. Ich sielanka nie potrwała jednak zbyt długo. Po kilku latach od złożenia przysięgi wierności na całe życie, mężczyzna dopuścił się zdrady ukochanej. Para rozstała się, a media nie przestawały pisać o ich prywatnej katastrofie przez następne kilka miesięcy. Dziś Monika Richardson jest ponownie zakochana w producencie filmowym Konradzie Wojterowskim (49 l.).
Zobacz: Monika Richardson zarabiała fortunę w TVP. Teraz wydała całą kasę
Monika Richardson nie ma kontaktu z byłym mężem?
Po głośnym rozstaniu ze Zbigniewem Zamachowskim dziennikarka postanowiła wrócić do dawnego nazwiska. Zdaniem celebrytki, nie było sensu dalej nosić nazwiska osoby, z którą nie ma kontaktu.
"Kwestia zmiany nazwiska i powrotu do nazwiska Richardson wydaje mi się oczywista. Poprzedniego nazwiska używałam, dlatego że byłam z moim mężem. Natomiast w momencie, gdy przestaliśmy być razem, a nawet przestaliśmy się kontaktować, to używanie tego nazwiska nie ma żadnego sensu. A nazwisko Richardson lubię, zresztą nie ukrywam, że przy prowadzeniu takiego biznesu jak szkoła językowa to nazwisko nie przeszkadza" – wyznała dla lifestyle.newseria.pl.
Richardson przyznała, że już dawno nie była tak szczęśliwa oraz póki co, nie zamierza nic w swoim życiu zmieniać.
"Jestem osobą chorobliwie szczęśliwą i też taką dążącą do szczęścia. Jeżeli jestem w sytuacji, która nie generuje codziennego poczucia szczęścia, to po prostu wychodzę z tej sytuacji. Teraz jestem w takiej sytuacji, która sprawia, że wstaję rano z bananem na twarzy i kładę się wieczorem z może bardziej refleksyjnym, ale też uśmiechem. Dopóki tak jest, to nie zamierzam już nic w moim życiu zmieniać" – dodała.
Zobacz niżej galerię z Moniką Richardson.