Monika Richardson jest gwiazdą najnowszego numeru magazynu VIVA. Dziennikarka znalazła się nie tylko na okładce, ale i ukazał się obszerny wywiad z nią. Oczywiście w rozmowie nie mogło zabraknąć najgorętszego tematu ostatnich miesięcy, czyli opisu związku Moniki ze Zbigniewem Zamachowskim.
Monika wyjawiła, że poznała Zbigniewa aż 20 lat temu. I mimo że ona miała tylko 17 lat, a on był przed 30-tką, to zdaniem dziennikarki już wtedy zaiskrzyło! Jednak dopiero po latach "miłość niemal zmiotła ich z powierzchni ziemi". Mało tego! Richardson powiedziała w rozmowie, że w małżeństwie z Aleksandrą Justą, Zbigniew był nieszczęśliwy, a ona sama uratowała go przed depresją!
- Nie rozbiłam rodziny Zbyszka, nie dam się wepchnąć w rolę złodziejki cudzych mężów, bo nie mam z tą rolą nic wspólnego. Jeśli nie do mnie, Zbyszek i tak wyprowadził się z domu do mieszkania, które wcześniej kupił. Może spadną na mnie gromy, ale powiem to: czy wie pani, co to jest samotność w małżeństwie? To o wiele bardziej bolesne niż samotność w pojedynkę. Zbyszek byłby pewnie dzisiaj tym samym smutnym człowiekiem, którym był przez lata. Niekochanym. Z jaką perspektywą? Apatii, depresji...? - powiedziała Monika w VIVIE.
Ciekawe, czy dzieci Zamachowskiego i Justy są wdzięczne Monice za uratowanie taty z depresji?