Zamachowska kilka tygodni temu wyznała, że chciałaby jeszcze zostać mamą. – Ja kończę pięćdziesiątkę i cały czas chciałabym jeszcze mieć dzidziusia – powiedziała we „Wprost”. Teraz, po rozstaniu z mężem, wróciła do tematu. Opowiedziała o relacjach Zbigniewa dwójką jej dzieci z poprzedniego małżeństwa – Tomkiem (20 l.) i Zosią (16 l.). – Narastał problem z moimi dziećmi. Zbyszkowi bardzo zależało, żeby się wyprowadziły, żeby ich nie było w domu. Było parę konfliktów o to, że ktoś miał spędzić weekend u koleżanki, kolegi, a to nie wyszło. Pandemia często wpływała na te plany – wyznała w wywiadzie dla „Wprost”.
Zdradzona Monika Zamachowska wbija szpilę mężowi. Mówi o seksualności
Monika nie traci nadziei na to, że nie tylko pozna jeszcze mężczyznę swojego życia, lecz także na to, iż on da jej dziecko. Zbyszek nie był bowiem według niej wymarzonym kandydatem na ojca.
– Bardzo chciałabym się jeszcze zakochać. Ba! Tak jak powiedziałam w rozmowie z Magdą Umer dla „Wprost”, bardzo chciałabym jeszcze mieć dziecko. Pewnie ten pociąg już odjechał, jestem realistką. W kategoriach cudu trzeba by traktować moje ponowne macierzyństwo. (…) Po 42. roku życia płodność kobiety spada drastycznie. Ale kto zabroni marzyć? To dla mnie samej trochę dziwne, bo jednocześnie nigdy nie chciałam mieć dzieci ze Zbyszkiem. (…) Intuicja, instynkt podpowiadały mi, że to nie jest dobry pomysł – dodała.
Zamachowski jest ojcem czwórki dzieci ze związku z Aleksandrą Justą (52 l.). Przez wiele lat Monika wspierała męża w płaceniu wysokich alimentów.