- Bardzo źle wspominam czas, kiedy próbowaliśmy się z tatą Tomka dowiedzieć, co tak naprawdę dolega naszemu synkowi. Miałam ciężki poród kleszczowy. Nie możesz tego synku pamiętać, ale jako małe dziecko sztywniałeś i traciłeś z nami kontakt. Myśleliśmy, że masz padaczkę. Pierwsze USG na drugi dzień po twoim urodzeniu wykazało nieduże niedotlenienie mózgu. Od początku więc chodziliśmy z tobą po lekarzach: neonatologach, neurologach, psychologach, psychiatrach - takim słowami zwraca się Zamachowska do syna w magazynie "Viva!". Dziennikarka do dzisiejszego dnia obwinia się o to, że jej syn jest ciężko chory. - Mam wyrzuty sumienia z powodu twojej inności. Matki zawsze żyją w poczuciu winy, że to one czegoś nie dopatrzyły. Właściwie całe moje życie to walka z tym poczuciem - dodała.
ZOBACZ: Córka Małysza wyrosła na ślicznotkę! Karolina ma już 19 lat
PRZECZYTAJ: Dowbor była ofiarą przemocy domowej. Bił Rudą tak długo...
POLECAMY: Nieuleczalne zaburzenia syna Zamachowskiej. Szczere wyznanie