Siódemka nie jest ich szczęśliwą cyfrą. Monika i Zbigniew Zamachowscy w tym roku powinni świętować miedziane gody, a tymczasem przechodzą trudny czas. Już nawet mieszkają osobno. W sobotę aktor spakował swoje rzeczy i wyprowadził się z ich mieszkania na warszawskim Żoliborzu, gdzie przez lata wili swoje gniazdko. I choć dziennikarka początkowo nie wyglądała na zmartwioną, bo zaraz po wyprowadzce męża opublikowała na Instagramie zdjęcie salonu z podpisem „Dom, słodki dom. Z ludźmi, których kochasz...”, w rzeczywistości bardzo przeżyła ich rozstanie.
ZOBACZ: Zamachowski zostawił żonie mieszkanie warte FORTUNĘ. Sam został z obrazem i kawalerką
Dzień po wyprowadzce Zbigniewa Monika ruszyła do sklepu po paczkę czekoladowych ciasteczek, które wcinała już w drodze powrotnej do domu. A nie od dziś wiadomo, że część ludzi zajada stres. Moniko, uważaj z ilością smakołyków, bo szkoda twojej pięknej figury.