Co się dzieję z Moniką Zamachowską?! Odbierające mowę zdjęcia z samobójstwem i zabiciem męża

Monika Zamachowska rok temu została wyrzucona z TVP po 25 latach współpracy. Wiele spekulowało się, że już niedługo zasili szeregi konkurencji, tak się jednak nie stało. Dziennikarka długo nie komentowała swojego zwolnienia, aż w końcu przyznała, że nie czuje się niczemu winna.

- Nikt nie jest przyssany do stanowiska, szczególnie w telewizji. Moim zdaniem powinni jednak decydować widzowie, kogo chcą oglądać. Ale ja jestem tylko prostą prezenterką i to już posuniętą w latach. Miałam super czas w telewizji polskiej i tej telewizji zawdzięczam to, że zrobiła mi nazwisko. A jeśli nie chce z niego więcej korzystać, to nie jest to moja wina - powiedziała w rozmowie z JasbtrzabPost.

ZOBACZ TEŻ: Marcin Prokop ukrywa żonę przed mediami. Mamy jej zdjęcia, na widok tego dokąd mu sięga, padniecie!

Stwierdziła wówczas także, że wyrzucenie z TVP dało jej nowej energii i w końcu poczuła się naprawdę wolna.

- Ludzie uważają, że może postradałam zmysły. Może to zaraz minie. Ale na razie zachłysnęłam się wolnością. Ja pracowałam w TVP niezmiennie przez 25 lat. Więc to tak, jakby dziką lwicę zamknąć w klatce na 2/3 długości życia, a potem wypuścić. Taka lwica dostaje fioła - powiedziała Monika Zamachowska.

Monika Zamachowska zamieściła w sieci obierające mowę obrazki o samobójstwie i zabiciu męża

Co prawda Monika Zamachowska nie zasiliła szeregów konkurencyjnych telewizji, ale nie może narzekać na zupełny brak pracy. Co raz na jej profilu pojawiają się posty reklamujące produkty, prowadzi także szkolenia medialne z zakresu autoprezentacji, wystąpień publicznych czy treningu asertywności. Nawet pandemia koronawirusa nie przeszkodziła jej w kontynuowaniu zajęć, bo jak widzimy na jej zdjęciach na Instagramie prowadzi je teraz online.

ZOBACZ TEŻ: Tylko najbliżsi wiedzieli o ciąży! Radosna nowina z domu Alicji Bachledy-Curuś, znamy imię i płeć dziecka

Ale czyżby słowa byłej gwiazdy TVP o wypuszczeniu na wolność lwicy, która dostaje fioła, zaczęły się ziszczać? Na jej profilu na Instagramie pojawiły się dwa odbierające mowę obrazki. Jedno przedstawia wycieńczonego lisa robiącego przy blacie herbatę z napisem "Kiedy chcesz się zabić ale najpierw herbatka", drugie natomiast przedstawia kobietę dziergającą na drutach szubienicę z napisem: "Drugi tydzień kwarantanny u boku męża. Ciasto zjedzone, w remika pograne, pomyślałam: a może coś mu wydziergam...".

Komentujący zauważają, że okres jesienny i pandemia sprzyjają stanom depresyjnym. Pozostaje jednak nadzieja, że to forma dość wysublimowanego żartu, który zrozumieć potrafią tylko nieliczni. Spójrzcie na te obrazki niżej.

ZOBACZ TEŻ: Był kochankiem Maryli Rodowicz, teraz ujawnia porażającą prawdę. Gdy z nim okrutnie skończyła był wrakiem człowieka!

ZOBACZ TEŻ: Zenek Martyniuk żyje w pałacu, a jego matka w takich warunkach! Katarzyna Dowbor byłaby załamana przez ten widok [ZDJĘCIA]