Dziennikarka założyła właśnie własną agencję PR-ową i trzeba przyznać, że zna się na rzeczy. We wpis reklamującym stronę internetową wplotła zdanie, że nie spodziewała się, ze zostanie samotną matką. To wystarczyło, by wpis udostępniły największe serwisy internetowe w kraju. Przełożyło się to na zwiększone zasięgi wpisu, czyli reklamę witryny. – Nie można powiedzieć, czy medialne rozstanie wpłynęło pozytywnie czy negatywnie na jej rozpoznawalność. Trzeba wierzyć, że państwo Zamachowscy rozstają się nie po to, by być bardziej rozpoznawalni, tylko dlatego, że taka jest potrzeba. Nie można zakładać, że chcą zrobić wokół siebie szum. Nie jest jednak tajemnicą, że celebryci doskonale wiedzą, jak wywołać wokół siebie zamieszanie – mówi nam medioznawca, Wiesław Godzic.
Obrzydliwość! Marta Manowska zrobiła to na plaży! Mamy zdjęcia
Monikę Zamachowską śledzi na Instagramie prawie 32 tys. osób i ta liczba ciągle rośnie - przez ostatnie dni przybyło jej ponad 2 tyś followersów. Może nie jest to imponujący wynik, jak w przypadku innych gwiazd, ale daje większy potencjał na reklamowanie czegoś w sieci. – Zamachowska nie jest już pierwszoligową celebrytką. Nie należy do topowych gwiazd, nie występuje regularnie w telewizji, jest bohaterką kolorowej prasy, a ta – jak wiemy – sprzedaje się coraz gorzej. Można mówić o określonym i stałym gronie odbiorców – słyszymy od specjalisty.
Za kampanię reklamową w największych mediach Zamachowska musiałaby zapłacić ok. 50–75 tys. zł, tutaj wystarczyło jedno zdanie. Wartość reklamowa celebrytki szacowana jest natomiast już na ponad 100 tys. zł.