Historia miłości Conrado do Kasi przypomina te, znane z hollywoodzkich romansideł czy bajkowych opowieści. Moreno poznał swoją wybrankę całkowicie przypadkowo na ulicy i - jak utrzymuje - zakochał się od pierwszego wejrzenia. Od razu wiedział, że spotkał swoją przyszłą żonę.
- To była miłość od pierwszego wejrzenia. Mogę potwierdzić, że istnieje coś takiego. Wystarczy jedno spojrzenie. Gdy tylko ją zobaczyłem, wiedziałem, że będziemy razem - zdradza Hiszpan "Gali". - Znamy się rok i sześć miesięcy. Od razu zamieszkaliśmy razem - opowiada w wywiadzie.
Zapytany, czym najbardziej uwiodła go pani stomatolog z Kielc, odpowiedział: - Moja żona zachwyciła mnie wrażliwością i pewnością siebie. ja jestem dosyć roztrzepaną osobą i działam pod wpływem emocji, Kasia ma jasno określone cele... Jest piękną kobietą w środku i na zewnątrz.
Cichy ślub Moreno odbył się na początku maja w kościele na warszawskim Solcu. Mszę odprawiało dwóch księży w dwóch językach: po polsku i po hiszpańsku. Jeden z nich był wujkiem Kas, który specjalnie na tę okazję przyleciał z Chicago, a drugi to hiszpański kaznodzieja, mieszkający na co dzień w stolicy.
Moreno miał ślub w dwóch językach
2009-07-13
17:25
Conrado Moreno (28 l.), który dwa miesiące temu ożenił się z Polką, przed swoim ślubem nie miał nawet pojęcia, jak wyglądają oczepiny. Nigdy wcześniej nie był na polskim weselu i nie wiedział, co go czeka.