Maja Ostaszewska jest uznaną aktorką, która nie boi się głośno mówić o ważnych problemach społecznych w Polsce, przez co często naraża się na ostrą krytykę. Jej zaangażowanie w sprawy związane z uchodźcami, ale także role w filmach o zabarwieniu politycznym, przysporzyły jej wielu przeciwników. Ostaszewska się tym jednak nie przejmuje i dalej robi to, co uważa za słuszne. Ma w tym zapewne duże wsparcie partnera, z którym jest w związku od 18 lat. To Michał Englert, syn reżysera Macieja Englerta i aktorki Marty Lipińskiej, który jest operatorem filmowym i scenarzystą. Historia ich miłości jest piękna, choć owiana nutką tajemnicy. Wiele osób plotkuje bowiem, że uczucie rozwijało się w atmosferze skandalu. Ale po kolei. Para poznała się w 2005 roku na planie filmowym. Ostaszewska była świeżo po rozstaniu z reżyserem Łukaszem Barczykiem, a Englert miał za sobą nieudany związek z reżyserką Małgorzatą Szumowską, prywatnie dobrą przyjaciółką Ostaszewskiej. Sprawy zaczęły się komplikować.
Zobacz także: Maja Ostaszewska pokazała 16-letniego syna. Syn aktorki to prawdziwy przystojniak!
Maja Ostaszewska i Michał Englert. Poznali się na planie filmowym, ale zaiskrzyło podczas tańca
Maja Ostaszewska w rozmowie z magazynem "Viva" wspominała niegdyś, że między nią a Michałem Englertem nie zaiskrzyło na planie filmowym, choć tam się poznali, a dopiero... podczas tańca, na parkiecie. To był Sopot, impreza w SPATiF. - O świcie na molo wiedzieliśmy już, że trudno będzie się rozstać. To była eksplozja. Strasznie się zakochałam - stwierdziła aktorka. Uczucie zostało odwzajemnione przez Englerta i dziś, w 2024 roku, para może pochwalić się sporym stażem. Są razem od 18 lat, mają także dzieci: Franka i Janinę. Wielu ludzi często pytało jednak: kiedy ślub? Zakochani nigdy bowiem nie sformalizowali związku. Dlaczego? Maja Ostaszewska w "Vivie" mówiła, że nie jest im potrzebny "papierek", by być szczęśliwym. Nie czuli też potrzeby sprostania presji społecznej, która miałaby pchać ich przed ołtarz. Tworzą więc rodzinę bez ślubu i tak jest im dobrze. Spokój ich życia przerywają jedynie plotki, które odradzają się co jakiś czas. Dotyczą one kulisów związku Ostaszewskiej i Englerta.
Mówili, że Maja Ostaszewska odbiła męża przyjaciółce. Przyjaźniły się od dziecka, to było jak nóż w plecy
Maja Ostaszewska wielokrotnie była w mediach plotkarskich lub w komentarzach w sieci oskarżana o to, że rzekomo "odbiła męża przyjaciółce". Michał Englert miał bowiem za sobą nieudane małżeństwo z Małgorzatą Szumowską. Panie znają się bardzo dobrze, przyjaźniły się od dziecka, bo ich rodzice się znali. Jeździły nawet razem na wakacje, wypłakiwały się sobie i zwierzały z nieudanych związków, dzieliły różnymi chwilami z życia. Pogłoski o tym, że Ostaszewska miała w tak okrutny sposób zranić Szumowską, były dla niej jak nóż w plecy, bo... były całkowicie wyssane z palca. Aktorka po latach postanowiła raz na zawsze się z nimi rozprawić. W podcaście "Ładne Bebe" powiedziała, że nie było żadnej rywalizacji o mężczyznę.
- Prawda jest taka, bo oczywiście brukowce to strasznie rozdmuchały, jak ja byłabym przyczyną rozpadu związku. W ogóle to jest nieprawda! Kiedy ja zaczęłam być z Michałem, jej synek z nowym partnerem miał już rok - powiedziała Maja Ostaszewska.
Gdy aktorka poznała się z Englertem, ona była świeżo po rozstaniu, a on już po rozwodzie. Jednak to nieprawdziwe plotki o rzekomym "odbiciu męża" i sensacja z tym związana przebiły się do mediów. - Żadna tej drugiej nie zraniła. Nie miałyśmy wpływu na to, co się dzieje. Jak ona się rozstała z Michałem, ja byłam w innym związku, to ona przychodziła do nas się wypłakać - wyznała Ostaszewska. Małgorzata Szumowska znalazła zresztą szczęście w objęciach innego mężczyzny. Z Englertem pozostaje zaś w dobrych relacjach, co potwierdziła sama Maja. - Szybko przeszli w tryb przyjaźni. (...) Są jak takie rodzeństwo - przyznała. Cóż, fani mają nadzieję, że to raz na zawsze ukróci plotki.