Sandra Kubicka zdecydowała się na stanowczą reakcję wobec hejtu, z którym zmaga się od dłuższego czasu. Na swoim Instagramie opublikowała obszerne nagranie, w którym nie tylko odczytała obraźliwe komentarze, ale również ujawniła tożsamość jednej z autorek hejterskich wpisów.
Mowa nienawiści i hejt jest czymś bardzo złym, może w naszych czasach w naszym kraju nie jest to jeszcze tak karane. Ale to poczucie bezkarności powoduje, że jest ich coraz więcej.
Sandra Kubicka stawia czoła hejterom
W opublikowanym materiale Sandra Kubicka zacytowała komentarze, które otrzymała na swoich profilach społecznościowych. Zdecydowała się również na ujawnienie tożsamości jednej z osób, która regularnie ją obrażała. Okazało się, że nieprzyjemne wpisy pochodziły od pani Grażyny P., pełniącej funkcję dyrektorki jednej z placówek oświatowych w Białymstoku. "Idiotka, "Pizdrzenie i mizdrzenie", "Może się jeszcze rozbierz, będzie lepiej" - miała komentować pod postami Sandry kobieta.
Modelka postanowiła nagłośnić sprawę, oznaczając w swoim poście Ministerstwo Edukacji, ministrę edukacji oraz miasto Białystok, które nadzoruje wspomnianą placówkę. Podkreśliła, że osoby odpowiedzialne za wychowanie młodzieży powinny dawać dobry przykład, a nie szerzyć mowę nienawiści.
Ja jako matka nie godzę się na to, aby moje dziecko wychowywało się w takim środowisku, i na pewno nie chciałabym, aby moje dziecko uczęszczało do takiego ogniska, w którym pani dyrektor w wolnej chwili wchodzi do internetu i sieje mowę nienawiści.
Do nagrania dołączyła screeny z cytowanymi komentarzami. Modelka zapowiedziała również, że będzie monitorować i nagłaśniać każdy przypadek hejtu, z którym się spotka na swoich profilach.
Zobacz też: Tak podróżuje Kubicka z Leosiem. "Najgrzeczniejszy pasażer" ma niespełna roczek i 11 lotów na koncie
Sandra Kubicka mówi "Stop"
To nie pierwszy raz, gdy Sandra Kubicka porusza temat hejtu. W przeszłości wielokrotnie dzieliła się swoimi doświadczeniami związanymi z mową nienawiści, zarówno jako modelka, jak i młoda mama. Jej działania mają na celu zwrócenie uwagi na problem i jego konsekwencje dla ofiar.
Uważam, że nikt nie rodzi się zły, na to, jakimi ludźmi się stajemy, ma wpływ nasze środowisko i wzorce, które wynosimy.
Podjęcie przez Sandrę Kubicką tak stanowczych kroków spotkało się z odzewem w mediach społecznościowych. Wielu internautów wyraziło swoje poparcie dla jej działań, podkreślając potrzebę walki z hejtem i promowania kultury i szacunku w sieci. Sprawa ta może również skłonić instytucje edukacyjne do refleksji nad zachowaniem swoich pracowników w przestrzeni publicznej i ich wpływem na młodzież.
Zobacz też: Sandra Kubicka i Baron już nie są razem, ale wspólnie opiekują się synem
