Mozil nie chciał mieć dzieci. Mówi, dlaczego się nie zdecydował

Czesław Mozil w nowym odcinku podcastu Kuby Klyma szczerze opowiedział o swoim życiu i decyzjach, które podjął. Wyjaśnił, dlaczego bierze udział w projekcie "Dziecko się liczy" i za co jest wdzięczny swojej żonie.

Spędzam ponad 130 dni poza domem i to jest jeden z powodów, dlaczego my się nie zdecydowaliśmy na dziecko. Dlatego, że ja może bym tego czasu nie znalazł. Jestem narcyzem.

Muzyk zauważa, że w Polsce za bezdzietność pary "odpowiada" kobieta. Co jest bardzo krzywdzące.

W naszym przypadku też stwierdziliśmy, skoro te moje badania są tak złe, jeszcze do tego dodać, że mam taką pracę, jaką mam. Ja nie mogę sobie pozwolić na sześć koncertów jesienią. Po pierwsze, nie jestem tak popularny, że przyciągam stadiony. Po drugie, moja żona by nie wytrzymała, gdybym ja siedział tak mało w domu. A jeszcze do tego dodać, że tak świadomie robisz taki rachunek sumienia. I w moim przypadku nagle sobie uświadamiam, że ja byłbym tym ojcem, którego w domu nie ma. A jeszcze, cała odpowiedzialność by była wtedy na kogo? Na mojej żonie?

W podcaście "COOLTURALNE ROZMOWY" nie brakuje też wątków muzycznych. Mozil przyznaje, że z chęcią ponownie zasiadałby w fotelu jurora programu "X Factor". Bardzo dobrze wspomina znajomość z Kubą Wojewódzkim, który okazał mu pomocną dłoń. "Zawsze pomagał, był wsparciem. To jest naprawdę bardzo empatyczny człowiek". Muzyk dodaje, że miał skłonności do destrukcyjnych zachowań w swoim życiu i wtedy bardzo pomogła mu żona Dorota. "Nie ukrywam, że mam wielkie szczęście, że spotkałem właśnie Dorotę w swoim życiu, bo ja nie wiem, gdzie bym był w tej chwili. Nawet nie chcę myśleć" - przyznaje Mozil.

Zapowiada się ciekawie? Całego podcastu "COOLTURALNE ROZMOWY" posłuchacie, klikając w baner poniżej.

Źródło: Mozil nie chciał mieć dzieci. Mówi, dlaczego się nie zdecydował