Gwiazda przeżywa ciężkie chwile. Jej były ukochany Kuba Wojewódzki (46 l.), jak głoszą plotki, wybrał inną. Już drugi raz pojawił się na imprezie w towarzystwie piosenkarki Natalii Lesz (28 l.). Tym razem w warszawskim Teatrze Bajka.
Pech chciał, że i Ania była zaproszona. Śliczną aktorkę zapewne aż ścisnęło w dołku na widok byłego, bo natychmiast rzuciła się w ramiona przyjaciółki.
Wokalistka Anna Serafińska (35 l.) czule tuliła Muchę w ramionach, a ta całym ciałem przylgnęła do niej. I zaraz Ani wrócił dobry humor. Ale tylko na chwilę. Bo Mucha tęskni za wielką miłością. Taką, jaką widziała w filmach.
- Byłam w kinie... na "Benjaminie" i przepłakałam wieczór - napisała aktorka na swoim blogu internetowym. A film to wspaniały. "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" mówi o przemijaniu i o wielkiej miłości. O tym, że nie wolno marnować swojej szansy. A Ance najwyraźniej żal utraconej miłości?
Ale czy warto się smucić? Łzy wylewać! Aniu, weź się w garść! Świat nie kończy się na Kubie!