Muniek stanął w obronie Pawła N. Nie wie, po co zjawił się w mieszkaniu dilera Włodzimierza S., ale jest pewien, że z nim nie współpracował.
- Włodzimierz S. nigdy w życiu nie był muzykiem zespołu T.Love. Nie wiem kim był ten człowiek. Chłopak czy facet o imieniu Włodzimierz nie grał w T.Love - powiedział w udzielonym dla Radia Zet wywiadzie Muniek.
- Paweł gra ze mną 20 lat i nigdy nie trudnił się procederem sprzedaży narkotyków. Jestem zszokowany informacją o zatrzymaniu naszego basisty. Znam faceta 20 lat, ale za jego życie nie odpowiadam, bo jesteśmy dorośli - zaznaczył Staszczyk w rozmowie z "Zetką".
Paweł N. miał problemy z alkoholem
Lider grupy T.Love w wywiadzie dodał, że jego kolega miał poważny problem z innym nałogiem. - Wymagał pomocy związanej z alkoholem, bo miał problemy. W zespole sobie pomagamy i takie trudne sprawy rozwiązujemy, żeby pomóc człowiekowi, ale skutki były różne - oznajmił Muniek.
Włodzimierzowi S. za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi do 8 lat więzienia. Policja ustala czy Paweł N. pomagał w procederze handlu.