Przypomnijmy: złe informacje o stanie zdrowia Muńka Staszczyka dotarły do mediów w lipcu tego roku. Artysta przebywał w Londynie, gdy nagle dostał wylewu. Trafił do szpitala, koncerty musiano więc odwołać, bo stan muzyka był podobno ciężki. W końcu po dłuższym czasie Muniek wystosował do fanów uspokajające oświadczenie.
Wiemy, dlaczego Muniek trafił do szpitala. "Dziękuję Bogu, że żyję"
Wiadomo już, że wokalista trzyma się nieźle po tym, co go spotkało. Zdjęcie Muńka opublikował Krzysztof „Grabaż” Grabowski z zespołu Pidżama Porno. Razem z Krzysztofem Vargą odwiedzili Staszczyka, ujawniając przy okazji, w jakiej jest formie:
- Dziś, po tłoczeniu winyli, odwiedziliśmy z Krzyśkiem Vargą Kolegę Staszczyka Zygmunta. Posłuchajcie, z Muńkiem jest już całkiem nieźle, nawija, żartuje, przedrzeźnia jak za starych dobrych lat. Prosił żeby Was pozdrowić, co niniejszym czynię! Żyj nam długo Królu – napisał Grabaż.