4 listopada ukaże się najnowsza płyta zespołu T. Love - "T. Love". Otworzy ją piosenka "Marsz", która jest tak zatytułowana nie bez powodu. Muzycy postanowili odnieść się do rzeczywistości politycznej i mocno komentują to, co się dzieje w kraju. Posłuchamy więc o czarnym proteście, moherowej bandzie czy umierającej Europie... Na płycie znajdą się też odniesienia do katastrofy smoleńskiej i wraku Tu-154m.
Mocny jest już sam teledysk do piosenki "Marsz", w której Muniek Staszczyk występuje z zakrwawioną twarzą. Jak twierdzi zespół środki wyrazu muszą być mocne, bo dokładnie taka jest rzeczywistość. Muzycy twierdzą, że to odniesienie do pełnego nienawiści języka, jakim posługują się uczestnicy marszów.
Co sądzicie o nowym teledysku T. Love?