Jury podczas szótego odcinka Must be the Music bywało okrutne. Dość ostro potraktowano Marikę Jasek, wielką fankę Elvisa. Otrzymała tak tylko od Kory, ale opinia jurorki była już ostra. - Jest pani jak siódma woda po kisielu, ale starała się pani wejść w klimat. Jest w tym urok. Jest pani piękna - mówiła. Kiedy Marika odeszła za kulisy, Piotr Rogucki dodał: - Jej największym problemem jest to, że jest łdna. Wszyscy zawsze patrzyli na nią przez pryzmat jej urody, a nie wnętrza. My mieliśmy dziś zobaczyć to wnętrze, ale okazało się, że go nie ma.
Zobacz: PROGRAM TV
Surowo oceniono także Marię Janiak! Kora była okrutna - Fajny masz ruch, ale miałam ochotę zwymiotować. Fałsz - mówiła. Reszta jurorów odsyłała młodą wokalistkę do nauki śpiewu.
Zobacz: Must be the music 10, odcinek 6. Zapis RELACJI NA ŻYWO na Se.pl
Surowo oceniono także Tomasza Lokusa Mażewskiego. Uczestnik jest po wyższej szkole muzycznej, ale śpiewa disco polo! Oto ich komentarze:
Sztaba: Skończył pan wyższą uczelnię muzyczną i pan wykonał... taki muzyczny pasztet.
Rogucki: Nieciekawe ruchy, ale ma pan dobrą dykcję.
Ela: Najlepsze to pan ma samopoczucie.
Lokus dostał cztery razy NIE.