Na szczególną uwagę zasłużyła młodziutka Natalia Zozula. Ta drobna dziewczynka (prowadzący show Maciej Rock proponował jej nawet batonika) potrafiła wydobyć z siebie niesamowite dźwięki i zaskoczyła jurorów brawurowym wykonaniem arii operowej z reperturau Giacorno Pucciniego - O mio babbino caro.
Dużo śmiechu było przy występie grupy The Bills, która zaserwowała utwór Jesteś Szalona. Ich wykonanie przypadło do gustu niemal wszystkim jurorom. Jedynie Elżbieta Zapendowska pozostała niewzruszona.
Z drugiego odcinka zapamiętamy też pana Romana śpiewającego w słonecznych okularach, panią Renatę, która zauroczyła jurorów włoską piosenką, piękną i ładnie śpiewającą Ulę Drożdż, a także niesamowitą Irenkę z Ukrainy.
Po jej popowym i bardzo ekspresyjnym wykonie aż dwójka jurorów - Łozo i Kora - zmieniło swoje NIE na TAK. Przekonał ich Adam Sztaba. - Dobrze się bawiłem, więc musiałem wcisnąć TAK - argumentował. Jak widać - inni też bawili się rewelacyjnie.
Sporo zamieszania zrobiła grupa Bardons, która śpiewała piosenkę Cipiciąga. Miało być śmiesznie, wyszło - żenująco. Ale to tylko nasze zdanie.