Za nami 3. odcinek MUST BE THE MUSIC 5. A w nim jak zawsze wiele emocji i talentów. Choć nie wszystkim udało się zdobyć przepustki do półfinału, byli tacy , którzy oczarowali Adama Sztabę, Elę Zapendowską, Korę i Łoza.
Piotr i Kuba to duet, który poznał się przez Internet. Chłopaki za pomocą sieci nagrali swój pierwszy utwór Emotions, który zaprezentowali na castingu. 4 razy TAK, dostał także zespół Katedra, który fascynuje się latami 70'. Jak przyznał jego wokalista, pomysł na nazwę został wymyślony na Cmentarzy Powązkowskim w Warszawie. Kolejnym szczęśliwcem okazała się być grupa Megitza, która swoim wykonaniem zahipnotyzowała jurorów.
Być może to wśród nich jest zwycięzca 5. edycji MUST BE THE MUSIC.