Występ Piotra Resteckiego wywołał wielkie poruszenie w studio. Połączenie rock&rolla z motywem Zorby i flamenco skutkowało owacją na stojąco i wielkimi nadziejami na finał. Do tego Bardzo doszły pozytywne opinie jury. Nawet Kora, która zarzuciła Piotrowi podczas występu w castingach, pewne niedoskonałości, teraz zmieniła zdanie.
Przeczytaj koniecznie: Must be the music, odc. 7 - KTO WYGRAŁ: PIOTR RESTECKI i zespół LITTLE BREAVER - zapis relacji NA ŻYWO w internecie
- W tym jest coś z wirtuozerii – rozwodził się Adam Sztaba i tak samo jak pozostali członkowie jury po występie był na „tak”.
Podobnie było z zespołem Little Breaver. To oni rozpoczynali siódmy odcinek i trzeba przyznać, że wysoko postawili poprzeczkę. Ich Fight for Your Right przypadło do gustu nawet Wojtkowi Łozowskiemu, który nie ukrywał, że ich pierwszy występ do jego ulubionych nie należał.
Jury swoje, a telewidzowie...
Ciekawostką siódmego odcinka był też fakt, że Ela Zapendowska, Adam Sztaba, Łozo i Kora - czyli srogie jury - „promocję” do finału dałoby Olivii Livki (wokalistce, basistce i kompozytorce) oraz zespołowi Heroes Get Remembered (bardzo mocne rockowe granie). Tak wynikało z ostatecznego ich głosowania.
To jednak telewidzowie mają ostateczny głos, a oni zdecydowali inaczej. Faworyci jury będą musieli powalczyć o „dziką kartę”. Dostanie ją ten wykonawca, który zbierze najwięcej głosów w głosowaniu internautów.