MUST BE THE MUSIC 3, odcinek 5: Adam Sztaba ma swoją faworytkę - WYWIAD

2012-04-01 13:12

Trzecia edycja programu "Tylko muzyka. Must be the music" wkracza w kolejny etap - półfinałów pokazywanych na żywo. Adam Sztaba (37 l.) odsłania nam kulisy programu

- Przed nami półfinały show "Tylko muzyka. Must be the music". Czy ma pan swoich faworytów?

- W poprzednich edycjach miewałem kilku faworytów. W tej mam - o dziwo - jednego, a właściwie jedną faworytkę. Ale nie chciałbym tego jeszcze zdradzać, zwłaszcza że przed uczestnikami bardzo trudne i wymagające występy na żywo.

- A czy któryś z półfinalistów, może ta pana tajemnicza faworytka, ma szansę na karierę co najmniej tak udaną jak ta, którą robi dziś zwycięzca pierwszej edycji programu - grupa Enej?

- W rozwój kariery muzycznej zawsze wpisany jest element nieprzewidywalności. W jednym czasie musi "zagrać" bardzo wiele czynników - repertuar, umiejętności grania i śpiewania na żywo, szczerość przekazu oraz wizerunek, i ten sceniczny, i medialny. Na pewno taki artysta musi wypełnić jakąś lukę, na co zareaguje pewna grupa słuchaczy, zarażając kolejnych.

- W pierwszej fazie programu odpadło kilku bardzo kolorowych wykonawców. Czy mimo to mają szansę na karierę? Pomoże pan któremuś z nich? Zostanie producentem jego nagrań? Płyty?

- Wynik osiągany w programie takim jak "Must be the music" nie zawsze ma bezpośrednie przełożenie na późniejszą karierę. Zespół Enej był wzorcowym przykładem, ponieważ po swoim zwycięstwie zaczęli być grani we wszystkich rozgłośniach i koncertowali często po kilka razy dziennie. Spełnione były najważniejsze warunki - przede wszystkim własny i nośny repertuar, świetnie grający zespół oraz bijąca z chłopaków pasja muzykowania, czyli prawda. Raczej nie zakładam swojego zaangażowania w płyty któregoś z uczestników, ponieważ mam zbyt wiele własnych planów artystycznych. Jednak kilka razy w życiu zdarzyło mi się zmieniać plany pod wpływem jakiegoś muzycznego impulsu, więc kto wie.

- Czym różni się trzecia edycja "Must be the music" od poprzednich odsłon programu?

- Przede wszystkim my, jurorzy, daliśmy znacznie więcej pozytywnych ocen niż w poprzednich edycjach. A to z pewnością oznacza wyższy poziom, ale też ogromną trudność w wyborze półfinalistów, ponieważ z niemal setki pozytywnie ocenionych artystów musieliśmy wybrać tylko 32.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki