Tatianie, odkąd zrezygnowała z prowadzenia show "Gwiazdy tańczą na lodzie", nie wiedzie się najlepiej. Artystka odchodząc z programu, szumnie zapowiadała, że na dobre chce zająć się karierą piosenkarki. I zajęła się. Tyle tylko, że o nowej płycie ani widu, ani słychu. Pojawił się jedynie singiel artystki i teraz jest on dołączany gratis do pasty do zębów, którą Tatiana reklamuje od kilku miesięcy.
Czyż to nie jest upadek gwiazdy, która jeszcze niedawno zachwycała niebanalną barwą głosu w piosenkach "Do nieba, do piekła" czy "You May Be in Love"? Okupnik broni jej menedżerka.
- Nie wiem, czy to jest ujma? To była część kontraktu. Ja go nie negocjowałam, nie byłam wtedy menedżerką Tatiany - powiedziała "Super Expressowi" Julita Janicka.
Dziennikarze muzyczni takie umowy tłumaczą względami finansowymi.
- To trochę egzotyczne, ale w dzisiejszych czasach zdarza się, że artysta w zamian za mecenat, za dofinansowanie płyty, zgadza się wejść we współpracę z bankiem lub inną firmą - mówi dziennikarz muzyczny Robert Leszczyński.
Ale co tam pieniądze i dofinansowania, najważniejsze, że dzięki Tatianie będziemy mieli bielsze zęby...