"Myślałam, że jestem za brzydka"

2009-02-04 3:00

O mały włos Katarzyna Łaniewska (76 l.), znana jako babcia Józia z "Plebanii", nie zostałaby aktorką. W młodości jej konikiem był sport. Chciała nawet zdawać na warszawską Akademię Wychowania Fizycznego. Będąc nastolatką, popularna aktorka myślała, że nie jest wystarczająco ładna, by być gwiazdą. Tylko "Super Expressowi" Katarzyna Łaniewska opowiada historię swojego życia.

Miałam sportowe zapędy. Razem z moim starszym o cztery lata bratem Ryśkiem byliśmy fanami nart. Należeliśmy do klubu "Kolejarz", który fundował nam darmowe bilety na przejazd do Zakopanego. Z racji tego, że byłam najmłodsza, spałam na nartach przeciągniętych pomiędzy ławkami w pociągu. Wtedy istniały jeszcze tzw. 3 klasy, czyli przedziały z drewnianymi ławkami, na których wszyscy spali na siedząco. Do Zakopanego docieraliśmy w sobotę wieczorem i wracaliśmy w niedzielę wieczorem, aby w poniedziałek pójść do szkoły. Wtedy na narciarskich szlakach trzeba było mieć niezłą kondycję. Nie było wyciągów, więc aby zjechać, trzeba było najpierw wdrapać się na górę.

Gdy rozpoczęłam naukę w Liceum im. Żmichowskiej w Warszawie, grałam w siatkówkę, w ping-ponga, pływałam. Startowałam nawet w zawodach. Postanowiłam, że będę zdawać na AWF. Jednak w międzyczasie dałam się namówić kolegom na pracę w amatorskim teatrze, który mieścił się na placu Trzech Krzyży w Warszawie, w dzisiejszym Teatrze Buffo. Byłam w nim inspicjentką. Do dziś pamiętam, jak koledzy podkradali mi rekwizyty. Pewnego dnia jedna z aktorek rozchorowała się. Poproszono mnie, żebym ją zastąpiła i zagrała w sztuce "Młoda gwardia", ponieważ jako jedyna znałam wszystkie kwestie. Spodobałam się i koledzy namówili mnie, żebym zdawała do szkoły teatralnej. Dostałam się! Pamiętam, że gdy zaczynałam, miałam do siebie wiele pretensji. Byłam przekonana, że aktorka musi być piękna. Teraz, gdy patrzę na siebie sprzed lat, zastanawiam się, co też mi przeszkadzało w moim wyglądzie. Już po pierwszym roku studiów zagrałam chłopkę Marynę w filmie "Trzy opowieści". I tak to się zaczęło...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają