Pierwszy odcinek 5. sezonu "Sanatorium miłości" wywołał sporo emocji. Widzom podpadł nie tylko Józef, ale również Anita, dentystka z Bydgoszczy, która razem z córką prowadzi klinikę stomatologiczną. Przed kamerą kobieta podkreśliła, że nie narzeka na brak pieniędzy i jest niezależna. Podczas randek w ciemno Anita powiedziała Zdzisławowi, że kobiety patrzą na mężczyzn nie tylko przez pryzmat ich wyglądu, ale również portfela.
- Kobieta patrzy oczami, ale też portfelem. Żeby nie było dziesięciu randek na wodzie mineralnej - powiedziała. Zdzisław odparł na to, że jest skromnym emerytem.
Wcześniej Anita to samo wyznała pozostałym seniorkom w autobusie do uzdrowiska. Dodała przy tym, że mężczyzna powinien mieć gest.
Na Anitę z "Sanatorium miłości" spadła fala krytyki. Widzowie są oburzeni
Wypowiedź Anity oburzyła widzów "Sanatorium miłości". Na oficjalnym profilu programu na Facebooku posypały się komentarze krytykujące jej postawę.
- Przede wszystkim [Asia - przy. red] to kobieta z klasą w przeciwieństwie do Anity, która tekst o portfelu skierowany do Zdzisława podczas randki w ciemno mogła sobie darować,
- Tutaj ludzie powinni przychodzić szukać miłości, bo takie jest założenie programu, a nie grubego portfela. Słusznie się pani dostało,
- Mnie się wszystko podoba, oprócz tekstu o portfelu, to było płytkie i zapewne przykre dla rozmówcy,
- Mnie nie przypadły do gustu panie, szczególnie ta dentystka, która wspomniała, że dla niej ważny jest też portfel… Masakra
- Już na wstępie ją polubiłam, ale z tym portfelem przesadziła - czytamy.
Anita postanowiła odpowiedzieć na przytyki widzów. Seniorka wyjaśniła, że została wykorzystana finansowo przez mężczyznę, dlatego szuka partnera, który będzie niezależny finansowo.
- Byłam w życiu oszukana na bardzo duże pieniądze przez mężczyznę, kolejni też mnie finansowo wykorzystywali, dlatego stawiam sprawę jasno, że żadnego faceta nie będę utrzymywała, bo jest to uwłaczające dla kobiety. Wyszłam z domu z biedy, ciężko się uczyłam, sprzątałam, zaznałam, co to jest brak pieniędzy, pracowałam po 12 godzin dziennie i jeszcze mam być hipokrytką, że pieniądze nie są ważne? - zapytała.
W innym komentarzu kobieta pożaliła się, że "dostała już tyle hejtu, że nie wie, co będzie dalej".
Co o tym sądzicie? Czy krytyka Anity jest uzasadniona? Podzielcie się swoimi refleksjami w komentarzach!