Podczas tegorocznej trasy koncertowej "Lata z radiem", oprócz dobrej muzyki, nie może zabraknąć też sporej dawki śmiechu. Zapewni ją kabaret OT.TO, który już w sobotę pojawi się w Darłowie. Członkowie kabaretu przyznają, że w dzieciństwie sami byli fanami tej audycji.
- Jako dzieciak słuchałem "Lata z radiem". To były lata 70. i najbardziej wbiły mi się w pamięć przeboje Africa Simone'a - "Ramaya" i "Sing Sing" Maryli Rodowicz - mówi Wiesław Tupaczewski (47 l.).
Teraz to kabareciarze będą bawić słuchaczy. Tylko jak oni zniosą upały?
- Łyk wody dla ochłody - śmieje się Andrzej Tomanek (52 l.). - Pozwolimy sobie też na zdjęcie marynarek. Ale krawaty zostawimy! A poza tym nie ma co się bać słońca, bo tak naprawdę to my rozgrzejemy publiczność - Tomanek zachęca żartobliwie fanów, by w weekend przyjechali do Darłowa.
Czy kabareciarze prywatnie tak jak na scenie mają poczucie humoru?
- Mówi się, że prywatnie jesteśmy ponurakami - wyznaje szczerze Tupaczewski. - Ale poczucie humoru nie musi się manifestować potrzebą ciągłego zabawiania innych. Chodzi o to, że tych, którzy tworzą żarty, rzadko coś zaskakuje, a w końcu zaskoczenie jest podstawą dobrego żartu - wyznaje satyryk.
"Lato z radiem" w Darłowie i Niechorzu
W ten weekend Polskie Radio kontynuuje rajd po polskim Wybrzeżu, tym razem zawita do Darłowa i Niechorza. W sobotę w Darłowie będzie można obejrzeć na żywo koncert Stachursky'ego czy Brathanków na Stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. O dobry humor zadba natomiast legenda polskiej sceny kabaretowej kabaret OT.TO. W niedzielę trasa "Lata z radiem" zawita do Niechorza. Tam scenę rozstawioną na placu przy latarni we władanie wezmą: Formacja Nieżywych Schabuff oraz Andrzej Krzywy (46 l.) z zespołem De Mono. Koncerty to jednak nie wszystko. Znajdzie się tam miejsce i dla kabareciarzy, a konkretnie dla Formacji Młodych Panów. Imprezy zaczynają się o godz. 16.