Zbiórkę na rzecz Janusza Kozioła zorganizowała jego córka Karolina. Kobieta poprosiła o 30 000 zł. Odzew był gigantyczny, a datki płynęły zewsząd. Ostatecznie na leki i specjalistyczną opiekę dla Janusza Kozioła udało się zebrać 288 685 zł, czyli 962% więcej, niż potrzebowano. Choć ludzie okazali ogromne serce i chęć wsparcia, choroba pokonała słynnego lektora. Córka zdecydowała, że zebrane pieniądze przekaże na cztery organizacje charytatywne.
- Z całego serca, my najbliżsi dziękujemy Państwu za udzieloną pomoc i wsparcie. Zbiórka zostaje zamknięta. Środki ze zbiórki zasilą konta "Hospicjum Domowe im. Cicely Saunders powołane przez Stowarzyszenie Hospicjum Domowe", "Dignitas Dolentium", "Daj Mi Skrzydła" oraz Fundację Hospicjum Onkologiczne św. Krzysztofa - czytamy w opisie zbiórki na pomagam.pl.