- Odchudzaliśmy się metodą Dukana całą rodziną - opowiada pani Dorota. - Mąż stracił 10 kg, ja 18, a syn aż 20 kg przez pół roku. Jestem bardzo zadowolona, chociaż mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.
Jakie są sekrety tej słynnej diety? Francuski lekarz Pierre Dukan pozwala jeść do woli, ale tylko produkty białkowe. Każe całkiem odstawić węglowodany i tłuszcze. Nie można więc jeść pieczywa, kasz, ryżu, owoców, słodyczy, masła, oliwy itp. Należy ograniczyć ilość soli. By chudnąć, trzeba pić co najmniej 2 litry dziennie. Pić można wodę, nawet gazowaną, napoje bez cukru, kawę, herbatę, herbatki owocowe. Ale ani kropli alkoholu. Dieta składa się z czterech etapów i trwa długo.
- Najlepsza w tej diecie jest prostota. To, że nie muszę gotować i to, że nie trzeba ćwiczyć - przyznaje Dorota Zawadzka. - Cieszyłam się, że często mogę jeść ulubionego tatara i steki z rusztu. Najtrudniejszy był dla mnie brak pieczywa i owoców, bo jestem owocową dziewczyną. Ze słodyczy zrezygnowałam bez żalu. Kłopotliwe były wizyty w restauracjach i u znajomych, bo czasem trudno wytłumaczyć innym, że nie możemy np. zjeść ziemniaków. Nie miałam żadnych dolegliwości poza lekkim osłabieniem na początku - mówi odchudzona już Super Niania.
Niewątpliwą zaletą diety jest to, że stosując ją, nigdy nie jest się głodnym i że jest skuteczna. A wada? Ciągła suchość w ustach.
Najpierw poradź się lekarza! Radzi Aleksandra Czarnewicz-Kamińska, dietetyk:
Dieta Dukana opiera się na założeniu, że spalanie białka jest bardzo energochłonne. I rzeczywiście, to prawda. Jego dawka wielokrotnie przewyższa w tym sposobie odżywiania dzienne zapotrzebowanie człowieka.
Wprowadzane na drugim etapie warzywa mają dostarczyć błonnika, by poprawić pracę jelit i ograniczyć kłopoty z wydalaniem mimo braku węglowodanów. Dieta Dukana to prawie dla każdego wywrócenie do góry nogami nawyków żywieniowych. Dlatego, tak jak zresztą w przypadku każdej diety, przed rozpoczęciem stosowania jej należy koniecznie poradzić się lekarza rodzinnego. Powinniśmy zmierzyć poziom cukru. Także w przypadku chorób nerek lub ciąży możemy zrobić sobie krzywdę.
Faza uderzeniowa - trwa do 9 dni
chude mięso i wędliny (wołowina, cielęcina, kurczak i indyk bez skóry),
jajka
ryby, nawet te bardzo tłuste, owoce morza,
chudy nabiał
otręby, zwłaszcza owsiane
przyprawy, musztarda, chrzan
pić co najmniej 2 litry dziennie - woda, także gazowana, napoje bez cukru, kawa, herbata, herbatki owocowe
Faza naprzemienna - do schudnięcia
naprzemiennie: przez 5 dni produkty z fazy uderzeniowej
przez 5 dni produkty z fazy uderzeniowej i warzywa bez tych zawierających skrobię
Faza utrwalania - 10 dni na każdy stracony kilogram
pokarmy białkowe z fazy uderzeniowej
warzywa z fazy naprzemiennej
wprowadzamy produkty ze zwykłego menu: owoce (oprócz bananów, winogron i czereśni), 2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie, odrobinę sera żółtego, 2 porcje produktów skrobiowych, udziec jagnięcy lub pieczeń z polędwicy wieprzowej
dwa odświętne posiłki w tygodniu, tzw. uczta (w odstępach kilkudniowych), nawet pizza, lody, wino
obowiązkowo: jeden dzień ścisłej diety białkowej (menu z pierwszej fazy).
Faza stabilizacji - do końca życia
jeden dzień w tygodniu (najlepiej w środku tygodnia) ścisłej diety białkowej z fazy uderzeniowej