NA KRAWĘDZI odc. 10. Marta SAJNO dowie się KTO ją ZGWAŁCIŁ? >>>
- Paulina z "BrzydUli", Magda z "Wiadomości z drugiej reki", policjantka w "Pogodzie na piątek", pracownica ochrony w "Prawie miasta", teraz Tamara... Lubi pani grać niebezpieczne kobiety?
- Myślę, że nie wszystkie z tych ról to kobiety "niebezpieczne". Paulina z "BrzydUli" była groźna i dość nieobliczalna, bo miała wpływ na życie innych bohaterów, nie zawsze pozytywny. Magda z "Wiadomości..." już nie miała możliwości aż tak mocnego kierowania życiem innych, mogła tylko podjudzać szefa do różnych czynów. Mutra w "Prawie miasta" - ooo tak, ta to była niebezpieczna, gdy coś się jej nie podobało, waliła z pistoletu. A Tamara? To jest naprawdę dobra dziewczyna. Przede wszystkim uczciwa i lojalna wobec przyjaciół. A to, że potrafi przyłożyć? No cóż, w imię dobrej sprawy. Ja ją popieram. Ale odpowiadając na pytanie: lubię. Wolałabym jednak określenie "nieobliczalna".
- W światowym kinie i telewizji mocne kobiety - detektywi policjantki - to norma. Dla naszych twórców sensacji dotychczas panie były seksownym ozdobnikiem u boku silnych mężczyzn. Co, a może kto inspirował panią w budowaniu postaci Tamary?
- Scenariusz i praca z reżyserem Maćkiem Dutkiewiczem, który bardzo mi jako aktorce pomógł. Jest wymagający we współpracy, ale taki według mnie powinien być reżyser. W dobrym scenariuszu, takim jak NA KRAWĘDZI, obok skomplikowanej, zaskakującej akcji znalazło się też miejsce dla soczystych i mocnych bohaterów. Moją rolą było dać Tamarze swoją duszę i temperament. Mam nadzieję, że to się udało. A co do "seksownych ozdobników" cieszę się, że pan to podkreślił i podoba mi się, że scenarzyści bardzo pięknie pokazali w NA KRAWĘDZI mocną stronę kobiecej natury. Liczę, że w niedalekiej przyszłości powstanie więcej scenariuszy z rolami, w których aktorki mogłyby spełnić swoje zawodowe marzenia.
NA KRAWĘDZI - więcej o serialu
- Wygląd zewnętrzny Tamary to też pani dzieło? W odróżnieniu od większości naszych aktorek w każdej roli wygląda pani inaczej. Lubi pani takie zmiany fizyczne?
- Uwielbiam!!!!! Dlatego nikt mnie prawie nie rozpoznaje na ulicy. Wie pan, jakie to jest fajne? Jestem fanką zmieniania do roli koloru oraz długości włosów, postarzania się lub odmładzania (oczywiście metodami charakteryzatorskimi) i żonglowania różnymi drobnymi zmianami, aby tak naprawdę różnić się od Mai Hirsch. Nie wiem, czy pan wie, ale gdy robiliśmy serial "Wiadomości z drugiej ręki", czytałam m.in.: "Ooch, Maja Hirsch - jak ona pięknie się starzeje", albo "O jeju, zrobiła sobie trwałą, koszmarnie wygląda". Nikt nie brał pod uwagę, że zmieniłam się na potrzeby roli. W przypadku Tamary znów muszę pozdrowić Maćka Dutkiewicza, który chciał, żebym miała warkocz i takie "pogniecione", trochę podkręcone włosy.
- W NA KRAWĘDZI sporo jest scen wymagających dużej sprawności fizycznej. Przeszła pani przed zdjęciami specjalny trening?
- Trenowałam judo z Robertem Brzezińskim seniorem i Robertem Brzezińskim juniorem oraz z cudownym kaskaderem, Grzegorzem Jurkiem. Nie powiem, żeby na początku było przyjemnie, ale już po trzech treningach naprawdę zaczęło mnie to obchodzić, do tego zresztą stopnia, że sama prosiłam chłopaków o dodatkowy trening. Poza tym muszę nieskromnie przyznać, że mimo wysokiego wzrostu jestem dość dobrze rozciągnięta i uwielbiam jogging.
- Tamara to wyjątkowo skomplikowana postać. Z jednej strony jest silna i niezależna, z drugiej - delikatna i wrażliwa, na dodatek zakochana nieszczęśliwie - jak sądzi - w swoim przełożonym. No i jeszcze te traumatyczne przeżycia z przeszłości. Czy przygotowanie się do tej roli było trudniejsze niż zazwyczaj? Korzystała pani z pomocy psychologa? Spotykała z kobietami doświadczonymi przez los?
- Nie spotykałam się w tej sprawie z psychologiem. Próbowałam odnaleźć w sobie okoliczności ze swojego życia, które powodowały, że na przykład się bałam albo byłam głęboko skrzywdzona. To najfantastyczniejszy proces, który odbywa się przy okazji wykonywania tego zawodu. Cieszę się, że tak widzi pan tę dziewczynę. W kilku wywiadach i to tych, w których pytają mnie kobiety, pada określenie "niedostępna", a ona wcale nie jest niedostępna. Jest, co najwyżej, małomówna i tajemnicza, ale nie niedostępna! Jeśli chodzi o uczucie, jakim Tamara darzy Tomka (Marek Bukowski - przyp. red.), to może to miłość, a może jej się wydaje, że jeszcze go kocha. Niestety, nie jest w najlepszej sytuacji, bo Tomek, mimo rozstania, wciąż kocha Jolkę (Agnieszka Warchulska - przyp. red.), na dodatek podoba mu się też Marta Sajno (Urszula Grabowska - przyp. red). Ten to dopiero ma zgryz.
- Tamara to tak ciekawa postać, że sama może stać się główną bohaterką serialu sensacyjnego. Myślała pani o tym? A może już rozmawiała ze scenarzystami i producentami o serialu "Śledztwa komisarz Tamary Madejskiej"?
- To miłe, ale nie, nie rozmawiałam. Nie miałam śmiałości.
- Czy Tamara będzie z Tomkiem?
- Może w następnym sezonie? Kto wie?
Chcesz wiedzieć więcej o serialu NA KRAWĘDZI? Polub nas na FACEBOOKU!