Izabela Janachowska jest znana jako tancerka, prezenterka telewizyjna oraz ekspertka ślubna. Rozpoznawalność zdobyła dzięki udziałowi w programie "Taniec z gwiazdami". Po zakończeniu kariery tanecznej Janachowska skupiła się na branży ślubnej. Prowadzi programy telewizyjne związane z tą tematyką oraz posiada własny portal internetowy poświęcony organizacji ślubów i wesel. Angażuje się także w organizację wesel - w ostatnim czasie głośno było o tym, że celebrytka przygotowuje ten wielki dzień dla Roxie Węgiel i Kevina Mgleja.
Izabela Janachowska odwiedziła ośrodek preadopcyjny
Janachowska jest też bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się poradami ślubnymi, inspiracjami oraz osobistymi doświadczeniami. Dzięki swojej popularności i zasięgom zwraca uwagę na ważne społeczne problemy, promując akcje i kampanie mające na celu niesienie pomocy potrzebującym. Często angażuje się w akcje charytatywne na rzecz dzieci, wspierając organizacje i fundacje pomagające chorym i potrzebującym maluchom. W ostatnim odcinku swojego bloga odwiedziła wyjątkowe miejsce na mapie Polski - ośrodek preadopcyjny.
"Zabiorę Was do miejsca, które poruszyło moje serce. Przygotowałam wyprawkę dla noworodka oraz troszkę starszego dziecka, którą przekazałam do Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego. Pomoc tym dzieciom była dla mnie bardzo ważna i bardzo się cieszę, że udało mi się choć w najmniejszym stopniu wesprzeć działanie tej placówki." - czytamy pod filmem.
Nie przegap: Sykut-Jeżyna nosi je na wielkie wyjście, Lewandowska na co dzień. Ale to Olejnik skradła nimi show
Na widok niemowląt Iza Janachowska zalała się łzami. Wspomniała o drugim dziecku
Janachowska podczas wizyty w ośrodku była wyraźnie poruszona. Widok niemowląt tak ją rozczulił, że nie była w stanie powstrzymać łez. Kiedy jedna z opiekunek dała jej w objęcia niemowlę, przytuliła je ciepło i przed kamerą przyznała, że marzy o kolejnym dziecku.
- Boże, jakie to jest maleństwo. Aż mi się chce płakać, mnie to wykańcza. Ja tak bym chciała takiego małego dzidziusia. Chciałam, żeby w odcinku nie było łez, ale to jest po prostu niemożliwe. Ja już zapomniałam, kiedy moje dziecko było takie małe. Chris to ma 5 lat i tak szaleje, a marzyłby mi się jeszcze taki dzidziuś - mówiła poruszona.
Zobacz też: Janachowska znika z Polsatu. To koniec Ślubnego pogotowia