Każdy facet potrzebuje w swoim otoczeniu kobiety. Odkąd w życiu Darka Krupy zabrakło Edzi, musi sobie jakoś radzić. Do tej pory to żona podpowiadała mu, co na siebie włożyć i co kupić. Teraz może liczyć tylko na swoją rodzinę. Ostatnio spotkaliśmy Darka w centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie. W szale zakupów pomagały mu jego mama Wiesia i siostra Dorota (19 l.).
- Bardzo rzadko pozwalam sobie na takie wypady, można nawet powiedzieć, że to była wiekopomna chwila - mówi "Super Expressowi" Darek.
Cała trójka dzielnie zwiedzała kolejne sklepy. Mama z rozwagą doradzała synowi, jakie buty powinien kupić na zimę. Jak na mamę przystało, zadbała też, aby Darek nie wydał zbyt dużo na swoje zachcianki. Dlatego Krupowie wybierali te sklepy, w których akurat były wyprzedaże.
Muzyk był zadowolony, że najbliższe mu kobiety wyciągnęły go z domu.
- Nie mam czasu na zakupy, skupiam się na pracy i projektach, naprawdę bardzo rzadko wychodzę do sklepów - zdradza Krupa.
Teraz Darek głównie myśli o swojej karierze. Ciekawe, czy myśli też o Edycie? Wszak do tej pory do sądu nie został złożony pozew o rozwód. Może oboje nadal się zastanawiają, czy na pewno chcą się na zawsze rozstać...