Krzysztof Krawczyk śmierć, pogrzeb
Krzysztof Krawczyk nie żyje już niemal cztery lata. Legendarny wokalista zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, 5 kwietnia 2021 roku. Ostatnie pożegnanie słynnego Trubadura było wielkim wydarzeniem. Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka transmitowany był przez TVP, Słowo Boże w kościele czytał Daniel Olbrychski, a niezwykle przejmujące kazanie wygłosił zaprzyjaźniony z muzykiem biskup Antoni Długosz.
Wobec śmierci jesteśmy tak samo bezradni jak przed wiekami, choć wydawać by się mogło, że technologia sprawia już dziś, że możemy wszystko. (...) Choć Krzysztof przemierzył cały świat, od Las Vegas po Krym, znalazł u boku kochającej żony Ewy swój mały raj na ziemi. (...) Ewę, Krzysztofa juniora, brata Andrzeja, najbliższą rodzinę i nas wszystkich pozostawiła w wielkiej żałobie. (...) Modlił się przed każdym koncertem, wciąż dawał świadectwo, mimo przeciwności losu
- mówił z ambony hierarcha. Z powodu pandemii w pogrzebie nie mogło uczestniczyć zbyt wiele osób, także tych ze świata muzyki. Oni jednak pożegnali Krzysztofa Krawczyka w swoich sercach. Słynnego Trubadura do dziś ciepło wspomina m.in. Andrzej Piaseczny.
W naszej galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia z pogrzebu Krzysztofa Krawczyka
Krzysztof Krawczyk przed śmiercią zadzwonił do Andrzeja Piasecznego
Piasek w najnowszym odcinku "The Voice Senior" przypomniał sobie o swoim koledze, z którym śpiewał przebój "Przytul mnie życie". Tuż przed śmiercią Krzysztof Krawczyk zadzwonił do Andrzeja Piasecznego. Niestety, wokalista nie odebrał tajemniczego telefonu. Swoją opowieść Piasek zaczął od... Mieczysława Fogga. - Po wielu latach opowiedziano mi taką historię, że kiedy odchodził, poprosił Krzysztofa Krawczyka, żeby przyszedł do niego - mówił artysta.
Przekazał mu coś w rodzaju – wielkimi słowami mówiąc – błogosławieństwa: "Krzysiu, ty jesteś moim następcą". Dlaczego znam tę historię? Bo ja nie zdążyłem się pożegnać z Krzyśkiem, ale wiem, że dzwonił do mnie…
- wspominał Andrzej Piaseczny. Dlaczego opowiedział o tym wszystkim właśnie w "The Voice Senior?. Wyjaśnił to w dalszej części swojej poruszającej mowy.
Postanowiłem opowiedzieć Wam tę historię, bo ten program, poza tym, że jest rozrywkowy, poza tym, że jest dużym uśmiechem między nami wszystkimi, którzy tutaj jesteśmy, to jest też emocją, jest rozedrganiem serca. Wydaje mi się, że to właściwe miejsce, żeby taką historię opowiedzieć
- argumentował Piasek.
Krzysztof Krawczyk przeszedł przez piekło. Miał 18 lat, gdy doszło do tragedii