Krytycy pisali, że melancholijną zmysłowość- podszytą perwersyjnym czarem - ten film, rozgrywający się w 1941 roku w małym miasteczku na Sycylii, zawdzięcza współpracy reżysera Giuseppe Tornatore, kompozytora Ennio Morricone, operatora Lajosa Koltaia i aktorki, odtwórczyni tytułowej roli Moniki Bellucci.
Potrafiła ona zawłaszczyć dla siebie ekran na tyle skutecznie, że o jej urodzie mówiło się przez kilka następnych lat. A właściwie mówi się do dzisiaj, bo w 2007 roku aktorka zajęła 4. miejsce na liście 100 Najpiękniejszych Twarzy Świata. I wciąż jest tak, jak w "Malenie", że za Bellucci oglądają się mężczyźni z pożądaniem, a kobiety z zawiścią.
Ku zmartwieniu panów z filmu w ostatecznym montażu wypadło kilka mocno erotycznych scen z udziałem Moniki, bez skrępowania odsłaniającej swoje doskonałe ciało. Pewnie ku niezadowoleniu aktorki, która wielokroć podkreśla:
- Nie boję się pokazywania swojego ciała. Jeśli nagość jest ważna dla budowania postaci, zawierzam reżyserowi.
Rola małomiasteczkowej piękności w filmie słynnego Tornatore sprawiła, że Monica Bellucci stała się sławna.
"Malena" była nominowana do Oscara za muzykę i zdjęcia.