Skoki w bok zwykle źle się kończą! Ale ta pozamałżeńska przygoda gwiazdy Hollywood, Australijczyka Mela Gibsona (52 l.) może kosztować go naprawdę drogo. Bo żona aktora, Robyn (46 l.), którą zdradzał z rosyjską piosenkarką, w końcu nie wytrzymała upokorzenia i powiedziała... odchodzę! Niestety, wraz z nią zniknąć może i 450 mln dolarów z konta bankowego Gibsona.
Wszystko dlatego, że kiedy 28 lat temu małżonkowie brali ślub, nie pomyśleli o podpisaniu intercyzy. A to znaczy, że połowa z wycenianego na 900 mln dolarów majątku gwiazdora najprawdopodobniej trafi prosto w ręce jego żony.
Trzeba przyznać, że dotąd Robyn z pokorą znosiła wybryki męża. Przetrwała niejedną pijacką awanturę, ale gdy Mel poszedł w tany z rosyjską piosenkarką, miarka się przebrała.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Gibson publicznie zapewnia, że żyje zgodnie z naukami Kościoła. Tymczasem wyszło na jaw, że reżyserowi "Pasji" (filmu opowiadającegoo ostatnich dniach z życia Chrystusa) zdarza się "zapomnieć" o chrześcijańskich wartościach. A przynajmniej o szóstym przykazaniu.