Najlepsza w dekadzie

Wielu reżyserów uważa, że udział Kożuchowskiej w ich filmowych przedsięwzięciach zapewni dziełu powodzenie. Teraz, gdy jest jedną z najbardziej lubianych aktorek, to oczywiste. W czasie gdy Juliusz Machulski angażował nikomu nieznaną Kożuchowską do roli Ewy Szańskiej w "Kilerze" (1997), można powiedzieć, że ryzykował. Nie miał przecież pewności, że młodziutka aktorka da sobie radę z postacią.

Kożuchowska wykorzystała swoją szansę. Krytyka wielokrotnie podkreślała, że brawurowo zagrana postać Szańskiej otworzyła Małgorzacie drzwi do kariery. Chociaż samą Kożuchowską naraziła na... cierpienie.

- Miałam po drodze różne małe zwątpienia - wyznawała po latach. - Największe chyba po "Kilerze" - film osiągnął duży sukces, a ja zaczęłam dostawać role wyłącznie dziennikarek.

Szczęśliwie przetrzymała ten czas. A dzisiaj jej udział w "Kilerze" i jego kontynuacji "Kiler-ów 2-óch" przynosi aktorce wyróżnienia. Na 27. Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych (2007) Małgorzata Kożuchowska otrzymała nagrodę Super Jantara za najlepszy kobiecy debiut aktorski w polskim kinie ostatniej dekady właśnie za rolę w "Kilerze" Juliusza Machulskiego.

Prywatnie aktorce też się szczęści. Małgorzata Kożuchowska zmieniła się z kobiety samodzielnej w kobietę zamężną. Z mężem, Bartłomiejem Wróblewskim, 30 sierpnia br. będą świętować pierwszą rocznicę ślubu.